Viareggio

Włochy, Viareggio

Przejechano 876 km

Trzeciego dnia naszego pobytu w Pizie nasi krewni znów zabrali nas na wycieczke,tym razem do Viareggio(wloskiej stolicy karnawalu).

Popoludniowa pora pojechalismy do Viareggio malowniczego kurortu turystyczno-wypoczynkowego gdzie znajduje sie slynna plaza(platna)z pieknymi palacykami nad samym morzem spelniajacymi role hoteli oraz w zdluz ciagnacej sie od wewnetrznej strony ulica przy której rosna palmy.

Jadac no Viareggio Eliza zadala nym pytanie odnosnie bialych szczytów gór widoczynch z daleka,twierdzaca odpowiedzielismy ze to snieg chociaz moglo sie wydawac ze wysokosc ta nie odpowiada temperaturom na równinie,okazalo sie ze to wcale nie snieg a marmur który jest z tamtad wydobywany o wysokiej jakosci gatunkowej nazywanej "marmurem toskanskim".

Przybywaja co do Viareggio odrazu rzucilo mi sie w oczy to ze piasek na plazy jest koloru zlotego(brudna-zólc)a jeszcze wczoraj widzielismy plaze biala jak snieg...

Nasze pierwsze kroki powiodly do lodziarni temperatura byla nieziemsko wysoka potem poszlismy na promenade gdzie nie bylo trzeba placic za wstep.W kanale przy promenadzie dzieci arabskie skakaly na glówke do wody a zaraz obok plywaly sniete ryby to nie byl zbyt malowniczy widok ale druga strona pokazywala zapelnione ludzmi plaze hoteli oraz piekno gór...

A Propo´s gór,jadac z Viareggio Eliza z Jurkiem znów zapenili nam wrazenia pokazujac nam Pize ze wzniesienia w oklicy miasta,tam równiez mozna bylo podziwiac Toskanski krajobraz...