Po wielu latach namowy na odwiedzenie nas Maciek z Agnieszka przylecieli do nas na Sylwestra.
Pojechalem do oddalonego o 137 km Hahn,na lotnisko z którego tez czesto wylatywalismy do miejsc prze nas odwiedzanych by odebrac naszych gosci.
Wielka radosc ogarnella mnie kiedy zobaczylem jak wychodza z hali przylotów i znów moglem ich zobaczyc po niespelna roku odkad widzielismy sie ostatnio w Bytowie podczas swiat Wielkanocnych.
Zaraz po wyjsciu z terminalu wsiedlismy do samochodu i pojechalismy w strone Mannheim gdzie przed nami bylo jeszcze okolo póltorej godziny jazdy samochodem...