To byl nasz pierwszy wspólny wyjazd do Polski na urlop po tym jak w 2000 roku przyjechalem do Niemiec by spedzic tu reszte zycia z moja wybranka i po tym jak rok wczesniej pobralismy sie.
Straszna nerwówka przed wyjazdem i do tego jeszcze dzien przed mielismy gosci którzy po drodze ze Stuttgartu postanowili nas odwiedzic w drodze powrotnej do domu(Braunschweig)
Kamila z mezem Mirkiem odwiedzili nas i ciesze sie z tego faktu bo razem z Kamila mielismy praktyke przez trzy lata w jednym i tym samym sklepie i nie wiedzielismy sie od czasów szkolnych...
W zamiarze mielismy wyjechac nad ranem ale nie moglismy oboje z Beata zasnac wiec postanowilismy ze wstajemy i wyjezdzamy,tak tez sie stalo o godzinie 3:00 rano wyruszylismy w pierwsza wspólna podróz do Bytowa.
To bylo wielkie przedsiewziecie bo ja wtedy nie mialem jeszcze prawa jazdy i Beata musial pokonac te droge sama(1100km)za kólkiem...