2006
22
cze
Wyprawa do Vatykanu
Watykan, Città Vaticano
Przejechano 833 km
Wstalismy rano o godzinie 6-tej by jak najwiecej miec z dnia,pamietam ze poprzedniej nocy dlugo nie moglem zasnac bo caly czas mialem przed oczami chmury które widzialem z okna samolotu(w koncu to byl mój pierwszy lot w zyciu)
okolo godziny 9-tej po porannen toalecie i sniadanku w TavolaCalda gdzie pilismy nasze najsmaczniejesze cappuccino w zyciu polane goraca rozpuszczona czekolada,wyruszylismy na podbuj Rzymu.
Pojechalismy na Termini autobusem a potem przesiedlismy sie w kierunku Watykanu.Zaproponowalem by wysiasc jeszcze przed Via della Conciliazione by móc kroczyc ta droga która krocza wszystkie pielgrzymki do grobu sw.Piotra.
Pamietam ze zrobilo to na mnie ogromne wrazenie chociaz nie spodziewalem sie tego ze jestesmy po nizej poziomu Bazyliki sw.Piotra.
Po wejsciu Na plac skiewrowalismy sie do podziemi gdzie znajduje sie grób Jana Pawla II.
Wrazenia ogromne tym bardziej ze w momencie bycia przy grobie papierza Polaka bylismy najblizej jego ciala w naszym zyciu.
Nasze slady poprowadzily do bazyliki gdzie uzekla nas swym pieknem architektura wnetrza oraz przepych malowidel na suficie oraz witajaca nas figura Sankt Piett´y.
Powoli zblizalismy sie do oltarza i kopuly nad swiatynia,tlumy pielgrzymów i turystów przepelnialy wnetrze.
Po wyjsciu z bazyliki poszlismy w miejsce gdzie padly strzaly do jana Pawla II w 1981 roku a potem do poczty watykanskiej gdzie wyslalismy kartki rodzinie.
Po Watykanie poszlismy znów na Via Conciliazione by wsiasc do autobusu lini 404 która zwiedzalismy zabytki i miejsca chistoryczne Rzymu.
Popoludniu wrócilismy na posilek do naszej kwatery na Trastavere i po lekkim odswierzeniu sie wybralismy sie pod wieczór na podbuj Coloseum i Forum Romanum niestety oba te miejsca byly juz zamkniete ale moglismy je obejzec z zewnatrz.Nasze kroki skierowalismy do Metra by móc pojechac jeszcze na schody Hiszpanskie i koniecznie chcielismy wejsc do kawiarni Caffe Greccko gdzie spotykali sie i pisali nasi Polscy wieszcze na migracji,niestety i tam bylo juz nieczynne dlatego ostrzegamy tych ktorzy wybieraja sie do Rzymu ze wszystkie muzea i inne miejsca do zwiedzania sa czynne najawyzej do godz.18-nastej.(Muzeum Watykanskie do 16-nastej).
I znów metrem wracalismy na Termini gdzie po drodze zaproponowalem ze mozemy wysiasc i podejsc do Fontanny Di Trevi tez tak uczynilismy, niestety okazalo sie to zbyt daleko dla niektórych czlonków rodziny i zrezygnowalismy z dalszego marszu czekajac 40 min. na autobus gdzie na kilka sekund przed jego przyjazdem okazalo sie ze do fontanny bylo zaledwie 100 metrów.
Po powrocie do kwatery kazdy na swój sposób udal sie na odpoczynek... 
okolo godziny 9-tej po porannen toalecie i sniadanku w TavolaCalda gdzie pilismy nasze najsmaczniejesze cappuccino w zyciu polane goraca rozpuszczona czekolada,wyruszylismy na podbuj Rzymu.
Pojechalismy na Termini autobusem a potem przesiedlismy sie w kierunku Watykanu.Zaproponowalem by wysiasc jeszcze przed Via della Conciliazione by móc kroczyc ta droga która krocza wszystkie pielgrzymki do grobu sw.Piotra.
Pamietam ze zrobilo to na mnie ogromne wrazenie chociaz nie spodziewalem sie tego ze jestesmy po nizej poziomu Bazyliki sw.Piotra.
Po wejsciu Na plac skiewrowalismy sie do podziemi gdzie znajduje sie grób Jana Pawla II.
Wrazenia ogromne tym bardziej ze w momencie bycia przy grobie papierza Polaka bylismy najblizej jego ciala w naszym zyciu.
Nasze slady poprowadzily do bazyliki gdzie uzekla nas swym pieknem architektura wnetrza oraz przepych malowidel na suficie oraz witajaca nas figura Sankt Piett´y.
Powoli zblizalismy sie do oltarza i kopuly nad swiatynia,tlumy pielgrzymów i turystów przepelnialy wnetrze.
Po wyjsciu z bazyliki poszlismy w miejsce gdzie padly strzaly do jana Pawla II w 1981 roku a potem do poczty watykanskiej gdzie wyslalismy kartki rodzinie.
Po Watykanie poszlismy znów na Via Conciliazione by wsiasc do autobusu lini 404 która zwiedzalismy zabytki i miejsca chistoryczne Rzymu.
Popoludniu wrócilismy na posilek do naszej kwatery na Trastavere i po lekkim odswierzeniu sie wybralismy sie pod wieczór na podbuj Coloseum i Forum Romanum niestety oba te miejsca byly juz zamkniete ale moglismy je obejzec z zewnatrz.Nasze kroki skierowalismy do Metra by móc pojechac jeszcze na schody Hiszpanskie i koniecznie chcielismy wejsc do kawiarni Caffe Greccko gdzie spotykali sie i pisali nasi Polscy wieszcze na migracji,niestety i tam bylo juz nieczynne dlatego ostrzegamy tych ktorzy wybieraja sie do Rzymu ze wszystkie muzea i inne miejsca do zwiedzania sa czynne najawyzej do godz.18-nastej.(Muzeum Watykanskie do 16-nastej).
I znów metrem wracalismy na Termini gdzie po drodze zaproponowalem ze mozemy wysiasc i podejsc do Fontanny Di Trevi tez tak uczynilismy, niestety okazalo sie to zbyt daleko dla niektórych czlonków rodziny i zrezygnowalismy z dalszego marszu czekajac 40 min. na autobus gdzie na kilka sekund przed jego przyjazdem okazalo sie ze do fontanny bylo zaledwie 100 metrów.
Po powrocie do kwatery kazdy na swój sposób udal sie na odpoczynek...
Zdjęcia (19)
Komentarze (0)
Zasoby: 
21.262 
21.749 
1.082.818 
3.423 
